Zagrozenia kaktusow w naturze

Temat o yavii cryptocarpa skojarzyl mi sie mimowolnie z tematem zagrozen dla kaktusow w naturze - stad ten temat.
Yavia to na dzien dzisiejszy kaktus o bardzo ograniczonym obszarze wystepowania. Jest
to tez roslina gorska, a takie populacje nie rozmnazaja sie ani nie odradzaja sie szybko, a nasionek w
owocu jest z reguly tylko kilka. Nigdy nie wiadomo gdzie jest ta granica minimalnej ilosci osobnikow, po
przekroczeniu której jest duze prawdopodobienstwo, ze dana populacja przestanie być samoreproduktywna. Np. Yavia to nie Gymnocalycia z nizszych wysokosci, które rosna w duzo bardziej sprzyjajacych warunkach. A jesli nawet ktos odkryje inna populacje, to prawdopodobne, ze z kaktusami o nieco innych cechach osobniczych, nawet jesli nieistotnych z botanicznego punktu widenia, to czesto istotnych z punktu widzenia kolekcjonerskiego, a więc nawet jesli jakas populacja jako calosc nie zostanie nadwyrezona, to poszczegolne subpopulacje - mogą. To tez sie oczywiscie tyczy subpopulacji bardziej popularnych kaktusow.
Mimo, ze yavia do najpiekniejszych kaktusow nie nalezy, to jednak jest zawsze wiele osob
poszukujacych jakiegos kaktusa nie dlatego, ze ladny, tylko dlatego, ze trudny do zdobycia. Wtedy wchodzi tez w gre samonapedzajacy sie mechanizm zniszczenia - kaktusy osiagaja wieksze ceny, wiec sa bardziej kradzione ze stanowisk i staja sie tam rzadsze, wiec tym bardziej sa poszukiwane i tym bardziej narażone. O tym trzeba tez pamietac, w kontekscie wypowiedzi niektórych osob kradnacych tylko "rozsądne" ilosci tylko na wlasne potrzeby i przyjaciol.

pozdr

Post został pochwalony 0 razy