Arrojadoy

Witam
mam takie małe pytanko, czy ktoś z forumowiczów uprawia może przypadkiem arojadoy? Kaktusy te nie są chyba zbyt popularne, czy to wynika z tego że mają jakieś specjalne wymagania, czy dlatego, że dla kaktusiarzy nie są atrakcyjne? mi się ich kwiatki bardzo podobają, sądząc po zdjęciach w necie Razz

i mam zamiar postarać się o przynajmniej kilka gatunków Exclamation

pozdrawiam
Marcin

Witaj !

Obecnie nie mam żadnego gatunku z rodzaju Arrojadoa, ale wiem, że one nie są trudne w uprawie. Pochodzą z Brazylii, potrzebują dużo słońca i nie są specjalnie wrażliwe na przelanie. Ich uprawa nie różni się od uprawy innych łatwych i popularnych kaktusów. Zyczę udanych łowów w poszukiwaniu tych roślinek.

pozdrawiam
janusz

Witajcie

Ja tez nie mam dużych doświadczeń z arrojadami, ale rzeczywiscie chyba nie sa trudne - mam jedna, A rodhantha - posadzilem ja kiedys, z braku innego podloza pod reka w torfie zmieszanym z piaskiem w stosunku circa 2 : 3, dobrze sie w nim czuje, zadnych problemow, uprawa standardowa, zimowanie powyzej 10 oC bo pochodza z Braztlii. Zrobie w sezonie zdjecie, to puszcze. Kwiatki rzeczywiscie sa ladne, a la micranthocereus, choc male.
Tez myslę o ich uprawie - w doniczce 10x10 mozna posadzic 9 sztuk i nie bedą się rozpychać "lokciami". Czyli na małym kawałku parapetu - w 4 takich doniczkach 10x10, zmiescicie 36 gatunków i odmian, a to już jest specjalistyczna kolekcja, bo rodzaj nie jest duży, a po kilku latach bedziecie mieli mile kwiatki. Moja jedyna arrojada rosnie w doniczce razem z cleistocactusami, ktore ciut wiecej pryskam, i nie narzeka.
Z tego co sie orientuję, na ten rok planowany jest artykul o arrojadoach w czqasopismie Kaktusy i Inne - autor jest juz znaleziony tylko jeszcze nie znalazl czasu Smile

pozdrowienia

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez armato dnia Czw 3:54, 14 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz

Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Chorzów

Witaj kolego, w zeszycie nr4/2007 KuaS (miesięcznik niemieckich/austryjackich, szwajcarskich... katusiarzy) ukazał sie interesujący art. o arrojadach autorstwa Wernera van Heeka i Wiliego Streckera. Na 8 stronach wiele informacji oraz wspaniałe zdjęcia, oraz wskazana literatura - ale to już trudniejsze do zdobycia, ale nie beznadziejne.
Pozdrawiam Eugen

Post został pochwalony 0 razy

Tu macie link do artykulu po angielsku o pieknej i bardzo interesujacej, stosunkowo nowej Arrojadoa marylanae, ktora sie bardzo rozni od pozostaslych arrojad, byc moze nawet zasluguje na odrebny rodzaj.

[link widoczny dla zalogowanych]

pozdr

Post został pochwalony 0 razy